Tak jak w temacie, dzisiaj moje pierwsze etui..
Doszłam do kilku wniosków przy jego tworzeniu, a najważniejszy to to, że już nigdy nie użyje do tego muliny tylko zwykłej nitki, bo wygląda to o wiele ''zgrabniej''..(oczywiście każdy sposób ma swoich zwolenników)
Po drugie, że dodatki doszywać przed zszyciem etui..
A po trzecie, że straszny przy tym bałagan zrobiłam xd
Nie wyszło najgorzej, ale to co zszyłam muliną wygląda tragicznie...reszta ujdzie :)
Na pewno uszyję jeszcze jakiś w wakacje, mam nadzieję, że pójdzie mi lepiej. :D
U was też tak gorąco? :OO
Papa :*